Kto malutki nosi małe butki

Jaki to numer buta? Mini mini. Podeszwa długości 7cm raptem. Tabele mówią, że noworodki mają 9cm buta. Porównałam i pomierzyłam skarpeciątka jakie mam w posiadaniu. 9 to za dużo jak na moje oko. Takie butki robi się przy kawie.  Fakt, że kawa zdążyła ostygnąć ale jak tu się oderwać jak to samo rośnie w oczach zeskakując z szydełka półsłupek za słupkiem. I na dodatek wychodzi tak słodkie. Mogę zrobić większe na przykład pojutrze. Taki przerywnik między praniem śpioszków i kaftaników, prasowaniem śpioszków i kaftaników i składaniem śpioszków i kaftaników.

Wzór własny.
 
Moje dziecko będzie małe powiedziało USG. USG potwierdziło nieodwrócenie się. Pani doktor pociesza, że jeszcze jest szansa. Jeszcze dwa tygodnie szarpaniny. Ale jest nadzieja. Mogę ją wspomóc froterując podłogę. Dwa najbliższe tygodnie  będę głaskać podłogę, nabłyszczając i szorując, nabożnie prosząc o wspomożenie wiernych. Nie mniej jednak od lekarza wyszłam ze skierowaniem do szpitala na cięcie. Jeśli się nie przekręci za miesiąc równo mogę być już po lub tuż przed razem z Łucją.
Oprócz szorowania podłogi mam w planach liczne projekty w tonacji mięta- cytryna- jagoda (jagodowe lody są trochę szare) z nutką czarnej czekolady prezentowaną na facebooku. 
Wkrótce pochwalę się śpiworkiem czekającym na sesję oraz opatulaczem, w którym to dziecko wygląda jak larwa. Będzie jeszcze pościel, ręczniczek, obijacze do łóżeczka, poducha do karmienia... może jakaś czapeczka lub śpioszki. Może jakiś sweterek, kolejne butki i inne... maluchy to niekończąca się skarbnica inspiracji. Jak macie jakieś fantastyczne pomysły na przydatne, ładne lub pocieszne gadżety do obsługi malucha, o których nie pomyślałam czekam na podpowiedzi w komentarzach.
Oprócz mojej małej wielkiej inspiracji mam dwie kopalenki w postaci starszych dzieci. Zbliża się wrzesień i powoli trzeba się przygotować na powrót do szkoły. Strugać kredki, kompletować podręczniki, podpisywać zeszyty... coś uszyć, wydziergać... życie :)

Bywajcie zdrowi i zadowoleni :)

Share:

4 komentarze

  1. Julia mojej siostry przekręciła się w ostatniej chwili więc wiesz... uszy do góry! Będzie dobrze z tym szorowaniem podłogi tylko nie przesadzaj.

    Łucja to moja ulubiona postać z opowieści z narni ♡

    OdpowiedzUsuń
  2. ... to oczekiwanie, to piękny okres ... chociaż, jak pamiętam i dla mnie "końcówka" była raczej z lekka stresująca ... będę trzymać kciuki, a i dobre fluidy słać w wiadomym celu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze zdąży się odwrócić. Już ona sama dobrze wie, kiedy ma to zrobić :) A paputki rób od razu większe. Jak ja zrobiłam mojej bratanicy takie mniejsze, co po urodzeniu były ok, to po niecałych dwóch tygodniach już za małe były :D

    OdpowiedzUsuń
  4. alez super te butki- jakie Ty cuda umiesz swoim dzieciom wyczarowac. Zazdraszczam :)

    kurcze lipa z tym obrotem. Wiem jak chcialas :( wspolczuje. Ale na pewno bedzie dobrze.

    oj ta wyprawka :( niby juz naszykwoane a stresuje sie,ze nie.powodzenia

    OdpowiedzUsuń

Twoje słowa karmią mojego bloga. Dziękuję!